Publikacja



Zaliczki od przychodów marynarzy korzystających z ulgi abolicyjnej

Marynarze osiągający przychody, do których stosuje się metodę odliczenia proporcjonalnego, a więc z pracy dla podmiotów z faktycznym zarządem przedsiębiorstwa m.in. w Norwegii, UAE, Arabii Saudyjskiej, Australii, Singapurze – w trakcie roku powinni w Polsce opłacać zaliczki podatek (18% albo 32% w zależności od wysokości przychodów).Po zakończeniu roku, rozliczeniu się z PIT oraz wykazaniu ulgi abolicyjnej podatek ten powinien być im zwrócony. Po co zatem płacić, jeśli i tak dostanę z powrotem te pieniądze?
Co zrobić, żeby nie płacić? Uzyskanie przez marynarzy decyzji ograniczającej pobór w danym roku podatkowym zaliczek powoduje, że w trakcie roku nie występuje konieczność opłacania tych kwot.
Wszyscy zatem potencjalnie powinni być potencjalnie zainteresowani tym rozwiązaniem.
Oczywiście jak to w życiu bywa, nie wszyscy, którzy formalnie powinni, wystąpią w ogóle do urzędu skarbowego z wnioskiem o wydanie w/w decyzji; niektórzy się spóźnią z takim wnioskiem; niektórym organ może odmówić wydania takiej decyzji. Co wtedy?
Brak w/w decyzji (albo uzyskanie stanowiska odmownego) na dany rok podatkowy powoduje konieczność opłacania zaliczek w trybie przepisów art. 44 ustawy o PIT. Jakie są konsekwencje nieuiszczania tych zaliczek? Czy powoduje to brak możliwości skorzystania z ulgi abolicyjnej?
Po pierwsze, od nieuiszczonych w terminie zaliczek organ skarbowy może zażądać ich uregulowania wraz z odsetkami za zwłokę (art. 53 Ordynacji podatkowej). Czyli w praktyce, jeśli organ podatkowy w trakcie roku dowie się, że marynarz powinien wpłacać, a nie wpłaca zaliczek, formalnie może wydać w tym zakresie decyzję i nawet przymusowo ściągnąć z majątku marynarza te kwoty. Przeważnie tak się jednak nie dzieje. Dlaczego? Dlatego, że samo wydanie decyzji to określona procedura, która trwa. Mogłoby się okazać, że decyzja byłaby wydana, np. już po zakończeniu roku podatkowego i zadeklarowaniu przez marynarza ulgi abolicyjnej – czyli nie byłoby czego zabierać.
Po drugie, inaczej ma się kwestia odsetek od nieuiszczonych w terminach zaliczek. Te organowi będą należały się nawet po skorzystaniu z ulgi abolicyjnej. Może się więc zdarzyć tak, że organ zapuka po kilku latach i będzie domagał się samych odsetek.
Po trzecie, uporczywe niewpłacanie zaliczek na podatek w obowiązujących terminach stanowi wykroczenie skarbowe podlegające karze grzywny (art. 57 ustawy z dnia 10 września 1999 r. Kodeksu karnego skarbowego; Dz. U. z 2016 r., poz. 2137 ze  zm.) – 200 do 40000 zł (przeważnie nakładane grzywny oscylują w okolicach tej niższej granicy).
Warto zapamiętać, że nieopłacanie zaliczek na podatek /nieposiadanie decyzji ograniczającej ich pobór, nie uniemożliwia skorzystania z ulgi abolicyjnej. Niemniej jednak niezależnie od tego czy posiadamy decyzję o zaniechaniu lub ograniczeniu poboru zaliczek, a także czy opłacaliśmy w trakcie roku zaliczki na podatek, należy pamiętać, że dochody z zagranicy, do których stosuje się metodę proporcjonalnego odliczenia są dochodami opodatkowanymi w Polsce. Dlatego należy wykazać je i opodatkować (korzystając przy tym z ulgi abolicyjnej) w zeznaniu rocznym. Obowiązek ten istnieje także w sytuacji, w której nie osiągaliśmy żadnych dochodów na terytorium RP.